iPhone wypadł z samolotu podczas startu i przeżył bez szwanku

iPhone wypadł z samolotu podczas startu i przeżył bez szwanku

Zabawna rzecz przytrafiła się pilotowi Pipera PA-44 Seminole w USA. Podczas startu upuścił iPhone'a na pas startowy, ale smartfon pozostał nietknięty i nadal działał.

Co wiadomo

Incydent miał miejsce na lotnisku Orlando Business Airport. Nie wiadomo, jak pilotowi udało się upuścić smartfon. Samolot poruszał się wtedy z prędkością 80-100 km/h (50-60 mph).

Pilot skontaktował się z dyspozytorem i zgłosił, że iPhone wypadł z kokpitu na pas startowy. Dyspozytor przekazał wiadomość do wieży kontroli ruchu lotniczego. Po pewnym czasie smartfon został odzyskany.

Do sieci trafiło nagranie rozmowy pomiędzy pracownikami lotniska. Jeden z nich powiedział, że smartfon po upadku był nadal sprawny. Nawet szyba nie została rozbita. Model iPhone'a nie został podany.

Źródło: 9to5mac

var _paq = window._paq = window._paq || []; _paq.push(['trackPageView']); _paq.push(['enableLinkTracking']); (function() { var u='//mm.magnet.kiev.ua/'; _paq.push(['setTrackerUrl', u+'matomo.php']); _paq.push(['setSiteId', '2']); var d=document, g=d.createElement('script'), s=d.getElementsByTagName('script')[0]; g.async=true; g.src=u+'matomo.js'; s.parentNode.insertBefore(g,s); })();