W końcu! Microsoft i Bethesda pracują nad dużą aktualizacją Creation Engine — beznadziejnie przestarzałego silnika

Firma Bethesda Game Studios z maniakalnym uporem kontynuuje użycie Creation Engine — silnika, który zadebiutował w 2002 roku wraz z wydaniem The Elder Scrolls III: Morrowind. Ta platforma od lat krytykowana jest przez graczy za techniczne niedoskonałości, ogromną liczbę błędów i przestarzałą grafikę.

W końcu deweloper zdecydował się na znaczącą aktualizację Creation Engine.

Co wiadomo

Autorytatywny informator i dziennikarz Windows Central Jez Corden w audycji podcastu The Xbox Two Podcast poinformował, że wiele zespołów Microsoftu pomaga Bethesdzie w radykalnym przeprojektowaniu Creation Engine.

Głównym rozwiązaniem technologicznym będzie implementacja oddzielnych komponentów Unreal Engine, aby gry były bardziej nowoczesne i technologiczne. Do tego włączyli kilka dużych studiów, w tym The Coalition — twórcę nowoczesnych części Gears of War. Ta firma ma jedno z największych doświadczeń w pracy z Unreal Engine i najlepiej rozumie niuanse tego silnika.

Oczekuje się, że nowa wersja Creation Engine po raz pierwszy ujawni się w dużej aktualizacji Starfield, która w mediach roboczo nazywana jest „Starfield 2.0” i ma się ukazać w 2026 roku.

Starfield planują wykorzystać jako poligon doświadczalny do sprawdzenia możliwości zaktualizowanego silnika, po czym będzie stosowany także w innych grach Bethesdy, na przykład w The Elder Scrolls 6.

Przypomnijmy, że to właśnie wydanie Starfield we wrześniu 2023 roku było wyraźnym potwierdzeniem, że Creation Engine jest beznadziejnie przestarzały: w grze były ogromne ilości ekranów ładowania, błędy stały się codziennością, a jakość animacji była tak okropna, że na RPG Todda Howarda (Todd Howard) źle było patrzeć. Niemniej jednak, niewiele się teraz zmieniło.

Źródło: The Xbox Two Podcast