Za pomocą wykrywacza waporyzatorów można podsłuchiwać ludzi

Za pomocą wykrywacza waporyzatorów można podsłuchiwać ludzi
Kolaż z Halo 3C. Źródło: Halo, gagadget.com

W ramach konferencji Defcon dwóch hackerów — 16-letni Reynaldo Vasquez-Garcia oraz jego partner o pseudonimie Nyx — zademonstrowali krytyczne problemy bezpieczeństwa wykrywacza waporyzatorów Halo 3C, który instalowany jest w szkolnych toaletach i biurach. Urządzenie, które wygląda jak wykrywacz dymu, ma mikrofon, który stale analizuje dźwięki i może wykrywać krzyki oraz krytyczne słowa kluczowe (na przykład „Pomoc” lub „911”).

Co udało się hakerom:

Łamiąc go przez tę samą sieć Wi-Fi, uzyskali dostęp administratora. Instalując własne oprogramowanie, mogli:

  • Przekształcić urządzenie w „pluskwę”, która nagrywa dźwięk w czasie rzeczywistym
  • Wyłączyć funkcję wykrywania sytuacji awaryjnych
  • Odwrócić, imitując fałszywe sygnały alarmowe
  • Odtwarzać dowolny dźwięk przez głośnik Halo

Po tym Motorola wypuściła aktualizację oprogramowania, ale hakerzy uważają, że obecność mikrofonu i ciągłe połączenie z siecią wciąż stwarzają ryzyko, którego nie można rozwiązać tylko przez aktualizację.

Dlaczego to jest niebezpieczne

Halo 3C reklamowane jest jako „inteligentny” wykrywacz dla stref, w których nagrywanie wideo lub audio jest zabronione. Motorola twierdzi, że urządzenie aktywuje się tylko na określone słowa kluczowe. Niemniej jednak hakerzy udowodnili, że czujnik można łatwo przekształcić w mikrofon i szczególnie niebezpieczne jest to, że instalowane są głównie w szkolnych toaletach i biurach, w tym w państwowych lub obronnych firmach.

Źródło: www.wired.com
var _paq = window._paq = window._paq || []; _paq.push(['trackPageView']); _paq.push(['enableLinkTracking']); (function() { var u='//mm.magnet.kiev.ua/'; _paq.push(['setTrackerUrl', u+'matomo.php']); _paq.push(['setSiteId', '2']); var d=document, g=d.createElement('script'), s=d.getElementsByTagName('script')[0]; g.async=true; g.src=u+'matomo.js'; s.parentNode.insertBefore(g,s); })();