Netflix poddał się sieciom neuronowym: GenAI już pomaga w produkcji seriali, a scenarzyści nie są zadowoleni

Autor: Russell Thompson | 18.07.2025, 15:55
Netflix wdraża generatywną sztuczną inteligencję: nowe słowo w procesach produkcyjnych Netflix uruchamia GenAI w produkcji. Źródło: Netflix

Netflix po raz pierwszy przyznał się do wykorzystania generatywnej sztucznej inteligencji w produkcji serialu. Scenarzyści i aktorzy są zaniepokojeni, studio zapewnia: AI to tylko narzędzie pomocnicze.

Co wiadomo

Podczas konferencji telefonicznej z inwestorami firmy, poświęconej wynikom drugiego kwartału Netflix, współdyrektor Ted Sarandos przytoczył konkretny przykład zastosowania GenAI w serialu „El Eternauta”. Według niego zespół kreatywny chciał pokazać scenę zawalenia się budynku w Buenos Aires — efekt wizualny, który okazałby się nieosiągalny budżetowo. W tym celu Netflix zaangażował wewnętrzne studio Eyeline, specjalizujące się w innowacjach produkcyjnych. Dzięki AI scenę udało się zrealizować 10 razy szybciej niż standardowymi narzędziami VFX, a koszty były nieporównywalnie niższe, co uczyniło efekt możliwym w ramach dostępnego budżetu.

"Ta scena z efektami wizualnymi została ukończona 10 razy szybciej, niż mogłoby to być zrobione przy użyciu tradycyjnych narzędzi wizualnych i procesów roboczych. Co więcej, jej koszt byłby po prostu nieosiągalny dla show z takim budżetem."

Zgodnie z danymi Reuters, platforma testuje już GenAI w innych projektach, a część wyników „wdrażanych jest w proces roboczy”. Sam Netflix nazywa to „podejściem badawczym”. To pierwszy przypadek publicznego uznania wykorzystania AI w artystycznym projekcie Netflix.

Wykorzystanie GenAI w produkcji seriali Netflix sygnalizuje nowy etap — przejście od eksperymentów do wdrożenia AI w masowej treści. Serial „El Eternauta” stał się wskaźnikiem tego, jak technologie zaczynają ingerować w tradycyjnie „ludzkie” zawody.

Powstaje konflikt: z jednej strony interesy studiów i dążenie do efektywności, z drugiej — obawy związków zawodowych o przyszłość scenarzystów i aktorów. Ten przypadek może stać się precedensem i wpłynąć na globalne negocjacje dotyczące praw twórców w erze algorytmów.

Źródło: Reuters