HBO Max uruchamia spin-off „Teorii wielkiego wybuchu”: „Stuart nie uratował Wszechświata” – komiksowe, multiversowe i failowe połączenie

Autor: Anry Sergeev | 10.07.2025, 12:41
Geek kultura w szczegółach: analiza sceny z „Teorii wielkiego wybuchu” Kadr z serialu „Teoria wielkiego wybuchu”. Źródło: Warner Bros. Television

HBO Max oficjalnie zamówiło nowy serial „Stuart Fails to Save the Universe” (Stuart nie uratował Wszechświata) – spin-off kultowej „Teorii wielkiego wybuchu”. Za produkcję odpowiadają Chuck Lorre Productions oraz Warner Bros. Television. Wykonawczymi producentami są legendarni Chuck Lorre, Zak Penn oraz Bill Prady, którzy już obiecują widzom „coś radykalnie nowego i szalonego”.

Według fabuły właściciel sklepu komiksowego i nieudacznik Stuart Bloom (Kevin Sussman) przypadkowo łamie urządzenie stworzone przez Sheldona i Leonarda, co uruchamia multiversowy apokalips. Razem z dziewczyną Denis (Lauren Lapkus), geologiem Burtonem (Brian Posehn) oraz wiecznie toksycznym Barrym Kripke (John Ross Bowie) ma uratować rzeczywistość. Ale jak sugeruje tytuł, misja ratunkowa idzie… nieco niezgodnie z planem. W nowym show pojawią się alternatywne wersje znanych postaci z oryginalnego serialu – od Sheldona po Penny.

Co mówią twórcy?

Chuck Lorre mówi, że chciał zrobić coś, co sami bohaterowie „Teorii” omawialiby w kolejkach Comic-Con: „To radykalne, dzikie i dokładnie to, co by kochali i nienawidzili jednocześnie”. Zak Penn dodał historię o „wizjonerskiej wyprawie w dżungli Amazonii”, a Bill Prady przyznał, że proces pisania „był tak zabawny, że to poczują również widzowie”.

Władze HBO Max i Warner Bros. Television również są pełne optymizmu: program obiecuje zachować ducha oryginału, ale z zupełnie nowym akcentem sci-fi.

Kiedy się spodziewać?

Data premiery jeszcze nie została ogłoszona, ale serial już otrzymał pełny sezon zamówień.

Źródło: Warner Bros