Meta oferuje 100 milionów dolarów pracownikom OpenAI za przejście. 4 już się zgodziły

Plotki się potwierdziły: czterech czołowych specjalistów z OpenAI dołączyło do zespołu Facebooka – Shengjia Zhao, Jiahui Yu, Shuchao Bi i Hongyu Ren – teraz pracują w dziale superinteligencji w Meta.
Zhao to ekspert w dziedzinie głębokiego uczenia się, pracował nad GPT-4; Ren jest odpowiedzialny za etapy post treningowe modeli o3/o4; Yu i Bi to multidomenowi specjaliści sztucznej inteligencji.
Co wywołało rezonans
Równolegle do redukcji niektórych jednostek (np. moderacji), Meta aktywnie zwiększa swój zespół dla projektu superinteligencji. Ponieważ obecnie znajduje się z tyłu głównych konkurentów, akcjonariusze Meta domagają się przyspieszenia rozwoju własnej sztucznej inteligencji. Z tego powodu pojawiły się liczne doniesienia, że Meta oferuje 100 milionów dolarów pracownikom OpenAI za przejście do siebie.
Meta częściowo zaprzecza dużym wypłatom: według CTO Andrew Boswortha, takie premie proponowane były tylko dla niektórych wysokich rangą pracowników, a nie masowo. Niektórzy "uciekinierzy" również poinformowali, że nie otrzymali 100 milionów.
Kontekst wojny o talenty
Rozgrywa się prawdziwy wyścig kadrowy:
Oprócz OpenAI, Meta aktywnie rekrutuje z DeepMind, Scale AI i innych konkurentów – nawet stworzyła osobną listę czołowych badaczy, których chce przyciągnąć.
CEO OpenAI Sam Altman oskarża Meta o "agresywne przyciąganie" finansowymi zachętami, które rzekomo szkodzą kulturze innowacji. Ale Meta odpowiada – że to zasady rynku, utalentowani pracownicy szukają miejsc, gdzie ich umiejętności będą odpowiednio doceniane.
Co dalej
Meta poważnie zabrała się do rozwoju swojego działu AI. Dysponując największą na świecie siecią społecznościową oraz kilkoma innymi usługami światowej klasy, Meta zyska na tym rozwoju zarówno oszczędności w swoich procesach, jak i możliwość tworzenia całkowicie samodzielnego produktu, ponieważ ma własną ogromną bazę do nauki.
Jednocześnie niezależnej OpenAI bardzo trudno walczyć z takimi zagrożeniami. Meta, Google, Microsoft, Apple i inne ogromne korporacje dysponują wielkimi zasobami finansowymi, na które OpenAI nie może sobie pozwolić. Obecnie ChatGPT jest jednym z najsilniejszych produktów na rynku, ale ta nisza praktycznie dopiero się urodziła i rozwija się w ogromnym tempie. Będzie szkoda, jeśli OpenAI, tak jak dziesiątki innych pionierów, nie utrzyma swojego tempa i straci rynek.
Źródło: www.wired.com