Technologie przeciwko katarowi: chińscy naukowcy wynaleźli mikroroboty do leczenia infekcji

Autor: Anry Sergeev | 26.06.2025, 15:00
Gazowe mikroroboty: Następny etap nanotechnologii Ilustracyjne zdjęcie gazowych mikrorobotów (skala nie uwzględniona). Źródło: DAAL-E

Zmęczeni katarem i zapaleniem zatok? Chińscy i hongkońscy naukowcy, zdaje się, znaleźli rozwiązanie – armię maleńkich robotów, które dosłownie usuwają infekcję z twoich zatok i grzecznie wychodzą w chusteczkę. O tym donosi Guardian. Fantastyka? Nie, już rzeczywistość... przynajmniej dla świń i królików.

Co wiadomo

Grupa naukowców z Hongkongu, Guangzhou, Makau, Yangzhou i jeszcze kilku chińskich uniwersytetów opracowała rój mikrorobotów – wielkości ziarnka pyłu, cieńszych od ludzkiego włosa. Wprowadza się je do zatok nosowych przez specjalny cewnik, a steruje nimi za pomocą pola magnetycznego. Tam się podgrzewają, przebijają przez ropne zatory i dosłownie spalają bakteryjną infekcję za pomocą reakcji chemicznych i reaktywnego tlenu.

Po zakończeniu misji ci mikrosoldaci po prostu… wracają przez nos. Pięknie, czysto i bez antybiotyków.

To część szybko rozwijającej się dziedziny mikro- i nanorobotyki dla medycyny. Podobne rozwiązania są już testowane do oczyszczania pęcherza moczowego, jelit, a także do usuwania bakterii z implantów, takich jak stenty czy siatki chirurgiczne.

Ilustracja mikrorobotów do leczenia zapalenia zatok
Jak działają mikroroboty (skala nie uwzględniona). Ilustracja: Guardian

Ale jest jeden punkt: naukowcy uczciwie ostrzegają przed ryzykiem. Na przykład, że niektóre roboty mogą pozostać w organizmie. A także – klasyczny punkt XXI wieku – możliwość pojawienia się teorii spiskowych o „szczepieniu przez nos”.

Jednak społeczność naukowa jest spokojna. Profesor Sylvain Martel, dyrektor Laboratorium Nanorobotyki na Politechnice Montrealu w Kanadzie, mówi, że technologia wygląda „jak rakieta, którą można precyzyjnie skierować polem magnetycznym”. Jego szacunki wskazują, że takie roboty mogą pojawić się w szpitalach za 3–5 lat, chociaż bardziej realistycznie – za dziesięciolecia, biorąc pod uwagę wszystkie biurokratyczne uwarunkowania.

Autorzy badania dodają, że ich podejście to nieinwazyjne, bezpieczne i nielekowe rozwiązanie w walce z infekcjami.

Czy ludzkość jest gotowa na to, że zapalenie zatok będą leczyć nie antybiotyki, a maleńka armia metalowych pszczół? Cóż... za pięć lat się przekonamy.

Źródło: Guardian