Porażka Concord nauczyła Sony: gigant gier obiecuje nie powtarzać błędów i przegląda strategię gier Live-Service
Po głośnej porażce strzelanki-serwisu Concord, która została dramatycznie wycofana ze sprzedaży w niecały miesiąc, japoński gigant branży gier przysięga nie powtarzać swoich błędów. Sony oświadcza, że "przejrzało swoje procesy, aby głęboko zrozumieć, jak i dlaczego gra nie spełniła oczekiwań".
Co wiadomo
Występując w ramach zaplanowanego okrągłego stołu inwestorów, szef PS Studios Hermen Hulst powiedział, że, jego zdaniem, "zrealizowano naprawdę dobrą robotę" nad strzelanką z perspektywy pierwszej osoby. Jednak przyznał, że gra nie była "dość wyjątkowa, aby rezonować z graczami" po wejściu na "hiper-konkurencyjny segment rynku".
Hulst kontynuował: "Wprowadziliśmy znacznie surowsze procesy weryfikacji naszych kreatywnych, komercyjnych i developerskich założeń. I teraz robimy to na znacznie bardziej regularnej podstawie. I to jest plan, który zapewni, że inwestujemy w odpowiednie możliwości w odpowiednim czasie, zachowując przy tym znacznie bardziej przewidywalne terminy".
Były dyrektor wykonawczy Guerrilla Games wskazał na Marathon jako tytuł, do którego firma podchodzi niezwykle poważnie, i zauważył, że zespół obecnie przegląda cykl testów alfa, który się zakończył, aby lepiej "zrozumieć, jak publiczność wchodzi z nim w interakcje".
Jednak Hulst nalegał, że Sony nie zrezygnuje z gier-serwisów, pomimo lekcji, które wyciągnęła: "To duża możliwość dla nas," — zaznaczył. Potwierdza to, że mimo niepowodzenia Concord, Sony nadal dostrzega potencjał w tym modelu gier, ale sytuacja w firmie, delikatnie mówiąc, jest bardzo zła.
Źródło: Irwebmeeting