Lockheed Martin obiecuje uczynić z F-35 „Ferrari”: myśliwiec otrzyma technologie szóstej generacji

Firma Lockheed Martin planuje gruntowną modernizację F-35, wprowadzając do samolotu opracowania dla myśliwca szóstej generacji. Celem jest uczynienie go potężniejszym, mniej dostrzegalnym i nawet potencjalnie bezzałogowym.
Co wiadomo
Dyrektor generalny Lockheed James Taiclet na konferencji Bernstein w Nowym Jorku oznajmił, że F-35 otrzyma „znaczący wzrost możliwości” już za dwa-trzy lata. Mowa o przeniesieniu do F-35 części technologii z programu NGAD (Next-Generation Air Dominance), w którym Lockheed przegrał z Boeingiem, który zaprezentował nowy F-47.
Lockheed planuje zaktualizować stealth-ow coating F-35, zmienić aerodynamiczne elementy kadłuba, wprowadzić nową broń, systemy walki elektronicznej, AI oraz opcje bezzałogowego sterowania. Według Taicleta, zmodernizowany F-35 będzie w stanie zapewnić do 80% możliwości NGAD przy dwukrotnie niższym koszcie. Firma już pracuje nad tymi zmianami, stopniowo integrując je w samolocie bez zakłócania procesu produkcyjnego.
Kluczowym krokiem jest wprowadzenie aktualizacji TR3 (Technology Refresh 3), która już zaczęła być instalowana na samolotach w Teksasie. Obejmuje nowy procesor, ulepszoną pamięć, wyświetlacze oraz system rozproszonej apertury — sześć czujników dla lepszego sondowania. TR3 jest warunkiem wstępnym dla następnej dużej aktualizacji — Block 4. Chociaż integracja nowego sprzętu opóźnia się w stosunku do harmonogramu, Lockheed obiecuje, że do końca 2025 roku wszystkie nowe F-35 będą gotowe do działań bojowych.
Taiclet podkreślił, że przyszłość przewagi powietrznej nie ogranicza się tylko do charakterystyk samego samolotu, ale polega na jego zdolności do pracy w sieci — z bezzałogowcami, samolotami i innymi kompleksami.
Źródło:?Defense News